25.02.2014

Rival De Loop Beauty Balm . Recenzja .

Czyli krem BB z linii Rossmana.

 Rival de Loop może być śmiałą konkurencją dla kremów BB z wyższej półki o ile nie jest nawet lepszy. Skuszona promocją 7,99 za opakowanie 50ml wybrałam wersję dla cery jasnej.

Moje pierwsze wrażenia :
- produkt konsystencją przypomina piankę lub mus, bardziej korektor w płynie
- zapach ma raczej neutralny "kosmetyczny" jak produkty nieperfumowane
- rozprowadza się bardzo lekko
- pozwala na poprawki i kolejne warstwy i nie zasycha w trakcie aplikacji
- nie zawiera drażniącego alkoholu, który zazwyczaj odczuwalnie dominuje i jest bazą większości popularnych produktów do twarzy tudzież Nivea czy Garnier itp.
-wyrównuje koloryt cery, nadając lekko brzoskwiniowy ton i dyskretnie ukrywa zasinienia, ciemniejsze purpurowe blizny potrądzikowe , wspaniale kamufluje zmęczenie i brak snu
-cała twarz jest rozświetlona i sprawia wrażenie super zdrowia
- nie podkreśla przesuszonych partii a te z tendencją do błyszczenia zrównuje utrzymując w miarę optymalne nawilżenie przez cały dzień
- nawet po wielu godzinach od nałożenia wygląda tak samo dobrze
To co prawda mój pierwszy BB i nie mam porównania z innymi markami aczkolwiek dla wymagającej, szczególnie wrażliwej cery jest produktem doskonałym. Moja ocena 9/10

A oto jak wyglądała skóra na policzku "przed i po" . Pory rozszerzone, sporo przebarwień, podrażnień, przesuszonych miejsc. Zatem skóra wymagająca. Po trzydziestce. ;p

1.Skóra bez żadnego kosmetyku po koszmarnej nocy :)
2. Skóra po nałożeniu BB Rival de Loop
3. BB po wielu godzinach, przy sztucznym świetle
Jako,że nie przepadam za codziennym makijażem całej twarzy taki lekki krem  jest świetną alternatywą aby poprawić niedoskonałości i poprawić samopoczucie. Od dziś Beauty Balm Rival De Loop będzie moim najlepszym kumplem ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz